Rolex Mickey Mouse

Zegarki marki Rolex posiadają wiele przydomków. Pośród nich odnaleźć można między innymi Root Beer, Hulka, a nawet Batmana. Zwłaszcza bohaterowie komiksów zdają się przemawiać do wyobraźni fanów Rolexa, gdyż niektóre z modeli tej marki określane są mianem Mickey Mouse. Jak sama nazwa wskazuje, wyposaża się je w cyferblaty, które ozdabia się podobizną Myszki Miki.

Osoby poszukujące wydań Rolex Mickey Mouse prawdopodobnie natkną się najpierw na starsze wydania modelu Datejust, na przykład te o numerze referencyjnym 1601. Cyferblaty z Myszką Miki odnaleźć można także pośród zegarków Oysterdate Precision o numerze referencyjnym 6694 i Oyster Perpetual o numerze 6564. Koperty tych vintage'owych modeli mają od 34 mm do 36 mm, dzięki czemu spodobają się również paniom.

Zegarki Submariner, Milgauss oraz Daytona są odrobinę większe. Ich 40-milimetrowe średnice spodobają się raczej mężczyznom, nie są jednak na tyle masywne, aby zniechęcić kobiety. Czasomierze oferowane są również w wydaniach z cyferblatami typu Mickey Mouse, nie pochodzą one jednak bezpośrednio od producenta. Ich modyfikacją zajmują się zewnętrzne firmy, takie jak Bamford Watch Department. Między innymi zmieniają w nich cyferblaty lub pokrywają ich koperty i bransolety matowoczarną powłoką. W wydaniu Milgauss Bamford & The Rodnik Band ręce Myszki Miki pełnią rolę wskazówki godzinowej i minutowej.

Zegarki Mickey Mouse mogą stanowić idealne wprowadzenie do świata Rolexa. Pod względem cenowym szczególnie opłacają się modele vintage'owe z lat 60., 70. i 80. ubiegłego wieku. Przykładowo: za wariant Rolex Oyster Precision i Oyster Perpetual zapłacisz około 2200 euro. Często stan tych zegarków jest dobry, a nawet bardzo dobry. Aby stać się właścicielem modeli Datejust i Oysterdate Precision ze wskaźnikiem daty, będziesz musiał dopłacić od 1000 do 2000 euro.

Dopiero w ostatnich latach modele Daytona, Submariner i Milgauss zaczęto wyposażać w cyferblaty z Myszką Miki. Firma Kustom Swiss Watch (KSW), zajmująca się dostosowywaniem zegarków do indywidualnych potrzeb klientów, stworzyła między innymi wydanie Submariner Date "Mickey" z matowoczarną kopertą i bransoletą. Zegarek wyposażono także w dekiel ze szkła szafirowego pozwalający na podziwianie pracy kalibru 3135. Na uwagę zasługuje zwłaszcza wahnik, który KSW pokryła czarną powłoką. Wymieniono także cyferblat, który w tym wydaniu jest szkieletowy i pozwala na zajrzenie w głąb mechanizmu. Ze środka tarczy uśmiecha się natomiast szaro-czarna Myszka Miki. Za nienoszony zegarek nurkowy tego typu zapłacisz około 29 000 euro. Jest on, innymi słowy, około 20 000 euro droższy od standardowego Sumbarinera.

Zakup nienoszonego modelu Rolex Daytona o numerze referencyjnym 116520 ze stalową kopertą i Myszką Miki na cyferblacie będzie się wiązał z wydatkiem prawie 18 000 euro. Oznacza to, że zegarek jest o około 1000 euro tańszy od jego nieprzerobionej wersji. Ma to prawdopodobnie związek z tym, że modyfikowane czasomierze często tracą na wartości.

Model Rolex Milgauss Bamford & The Rodnick Band Mickey Mouse oferowany jest natomiast w wersji stalowej i z matowoczarną powłoką. W tej drugiej indeksy godzinowe zastąpiono czerwonymi punktami, a na środku tarczy umieszczono szkic przedstawiający Myszkę Miki. Jej ręce pełnią rolę wskazówek i służą do wskazywania godziny. Zakup tego wydania będzie się wiązał z inwestycją rzędu 19 000 euro. To dużo, biorąc pod uwagę, że standardowy Milgauss kosztuje tylko 6700 euro.

Niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Rolex jest jedną z najbardziej skrytych szwajcarskich marek i prawdopodobnie nigdy nie odniesie się do tej kwestii. Warto zauważyć, że Walt Disney – prawdopodobnie najbardziej znany animator XX wieku – regularnie nosił złote wydanie modelu Rolex Datejust. Nie posiadało ono jednak cyferblatu z Myszką Miki.

Disney zdawał się mieć dobre relacje z Rolexem. Z tego powodu renomowane blogi zegarkowe wychodzą z założenia, że genewski producent faktycznie wydał kilka zegarków typu Mickey Mouse. Miały to być jednak modele podstawowe. Najlepsze czasomierze, takie jak Daytona, Day-Date czy Submariner, nigdy nie były wyposażane w tego typu cyferblat. Jeżeli spotkasz model Rolexa z tarczą typu Mickey Mouse, będzie to oznaczało, że postać tę nadrukowano na niej dopiero później. Firmy zajmujące się upiększaniem zegarków często wykorzystują w tym celu oryginalny cyferblat. Czasami jednak, aby podkreślić indywidualny charakter czasomierza, sięgają po własne kreacje. W przypadku starszych wydań modeli Datejust, Oyster Perpetual i Oyster Precision ciężko jest stwierdzić, czy tarcza została nadrukowana już w trakcie produkcji zegarka, czy dopiero później.