- 30
- 60
- 120
Tutima – niemiecka jakość
Zegarki marki Tutima są niezawodne, solidne i sportowe. Sama manufaktura słynie z produkcji chronografów lotniczych, w które zaopatruje m.in. niemieckie siły powietrzne. Najlepsze z modeli wyposaża się w kalibry manufakturowe z repetycją minutową.
5 powodów, dla których warto kupować zegarki marki Tutima
- Legendarne zegarki: chronograf lotniczy z 1941 roku i Military Chronograph
- Solidne, niemieckie zegarki manufakturowe
- Najlepszy mode: Hommage z repetycją minutową
- Tempostopp z chronografem z funkcją flyback i kalibrem manufakturowym
- Zegarek nurkowy M2 Seven Seas o wodoszczelności sięgającej 500 metrów (50 barów)
Niezawodne niezależnie od warunków
Marka Tutima kojarzona jest z masywnymi, solidnymi, a zarazem sportowymi zegarkami naręcznymi. Jej siedziba znajduje się we wschodnich Niemczech, w niewielkiej miejscowości Glashütte. Manufaktura znana jest z produkcji niezawodnych chronografów. Od 2017 roku posiada w swojej ofercie także chronograf z kalibrem manufakturowym, naciągiem manualnym oraz funkcją flyback. Sam werk stanowi współczesną wersję legendarnego mechanizmu 59, który w latach 40. ubiegłego wieku montowany był w chronografach lotniczych z Glashütte. Te ponad 70-letnie zegarki są dzisiaj niezwykle popularne wśród kolekcjonerów.
Innym popularnym czasomierzem jest Tutima Military Chronograph, który zaprojektowano w latach 80. ubiegłego wieku na potrzeby niemieckiej marynarki wojennej. Ze względu na solidność i niezawodność piloci niemieckich sił powietrznych w dalszym ciągu chętnie sięgają po ten wojskowy zegarek. Przyciski zintegrowane z kopertą i zaokrąglone krawędzie zmniejszają ryzyko obrażeń w przypadku turbulencji. Właściwość ta idealnie pasuje do Tutimy, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że jej nazwa wywodzi się od łacińskiego słowa „tutus" oznaczającego "bezpieczny".
Najlepszym modelem w ofercie Tutimy jest w tej chwili Hommage Minute Repeater. Ten zaprezentowany w 2011 roku czasomierz był pierwszym w Niemczech zegarkiem z repetycją minutową. Napędza go kaliber manufakturowy 800 z naciągiem manualnym. Mechanizm został w całości zaprojektowany i wyprodukowany przez Tutimę i składa się z 550 części. Sam model powstał natomiast w liczbie jedynie 25 egzemplarzy, z czego dwadzieścia ma różowozłote, a pięć platynowe koperty. Ich ceny katalogowe wynoszą odpowiednio 168 000 i 179 000 euro.
Ile kosztują zegarki Tutima?
Model | Szacowana cena | Materiał wykonania koperty | Średnica |
Hommage Minutenrepetition | 179 000 euro | platyna | 43 mm |
Tempostopp | 28 600 euro | różowe złoto | 43 mm |
Patria | 14 900 euro | różowe złoto | 43 mm |
M2 Chronograph | 4000 euro | tytan | 46 mm |
Saxon One Chronograph | 3500 euro | stal szlachetna | 43 mm |
Grand Flieger Classic Chronograph | 3300 euro | stal szlachetna | 43 mm |
M2 Seven Seas | 1300 euro | tytan | 44 mm |
Ceny chronografów z kolekcji M2
Zegarki lotnicze z kolekcji M2 czerpią z designu i sukcesu pochodzących z lat 80. modeli Military Chronograph. W odróżnieniu od poprzedników wyposaża się je jednak w bazujące na werku Valjoux 7750 kalibry Tutima 521. W starszych zegarkach montowano natomiast legendarny mechanizm Lemania 5100. Cechą wspólną tych werków jest wskazanie czasu w skali 24-godzinnej (poniżej 12), licznik 12-godzinny (ponad 6) oraz licznik 60-minutowy obsługiwany za pomocą czwartej centralnej wskazówki.
Podobnie jak w starszych wariantach koperta modelu M2 wykonywana jest z tytanu. Jej średnica wynosi jednak 46 mm, co oznacza, że jest większa niż u poprzedników. Jej wodoszczelność sięga przy tym 300 m (30 barów), dzięki czemu zegarek świetnie nadaje się do tego, aby z nim pływać. Czasomierz wyposażono ponadto w wewnętrzną osłonę z miękkiego żelaza, która chroni mechanizm przed działaniem pól magnetycznych. Chronograf Tutima M2 oferowany jest także z obustronnie obrotową lunetą służącą do mierzenia odcinków czasu. W przypadku paska użytkownik ma możliwość wyboru pomiędzy wariantem wykonanym z materiału określanego jako kevlar a tytanową bransoletą. Kevlar wykorzystywany jest między innymi do produkcji kamizelek kuloodpornych.
Zakup wydania Tutima M2 Chronograph wyposażonego w tytanową bransoletę i pozbawionego obrotowej lunety będzie się wiązał z wydatkiem rzędu 4000 euro. Za wariant z obrotową lunetą zapłacisz kilkaset euro więcej. Oryginalne modele z lat 80. oznaczono natomiast numerem referencyjnym 798. Ich ceny utrzymują się w granicach 1600 euro.
Ceny modeli M2 Seven Seas
Osobom zainteresowanym posiadaniem zegarka nurkowego marki Tutima polecamy model M2 Seven Seas. Oferowany jest w wersji z czarnym lub granatowym cyferblatem. Rozpoznać go można po 44-milimetrowej, tytanowej kopercie oraz umieszczonym przy trójce wskaźniku daty i dnia tygodnia. Zegarek pozostaje wodoszczelny do głębokości 500 m (50 barów), a dzięki obustronnie obrotowemu bezelowi pomoże Ci w kontrolowaniu czasu zanurzenia. Tak jak M2 Chronograph, M2 Seven Seas oferowany jest z tytanową bransoletą lub z paskiem wykonanym z kelvaru. W jego wnętrzu montuje się bazujący na werku ETA 2836-2 kaliber 330 o 38-godzinnej rezerwie chodu. W wersji nienoszonej model ten kosztuje 1300 euro.
Ile kosztują zegarki z kolekcji Saxon One?
Drugą ważną kolekcją w ofercie Tutimy jest Saxon One. Jej zegarki wyróżnia sportowo-elegancki design, który świetnie nadaje się do biura. Czasomierze wyposaża się w kanciaste lunety, zintegrowane z kopertą przyciski chronografu i paski. Te ostatnie dostępne są w wersji ze skóry aligatora i stali.
W przypadku mechanizmów Tutima postawiła na kaliber 330 ze wskaźnikiem Day-Date i werk 521 z funkcją chronografu oraz centralnym licznikiem minutowym. Chronografy posiadają 43-milimetrowe koperty i są tym samym o milimetr większe od wariantów trzywskazówkowych. Najmniejsze są wydania Saxon One Lady – ich średnica wynosi jedynie 36 mm. Na uwagę zasługują także 40-milimetrowe Saxon One M Automatic.
Należący do kategorii średnich zegarków model Tutima Saxon One M zaprezentowany został w roku 2017. Rozpoznać go można po 42-milimetrowej kopercie i naciągu automatycznym. Jego cena katalogowa wynosi 1950 euro, co oznacza, że jest to jeden z tańszych czasomierzy w ofercie marki. Na Chrono24 zapłacisz za niego o kilkaset euro mniej. Nienoszone chronografy wyposażone w skórzane paski oferowane są za około 3500 euro, odrobinę droższe są stalowe wydania.
Ile trzeba zapłacić za modele Grand Flieger?
Pośród kolekcji Grand Flieger odnaleźć można zarówno klasyczne, jak i bardziej nowoczesne modele lotnicze. Te ostatnie należą do linii Grand Flieger Airport i wyposażane są w czarne lunety ze skalą 60-minutową. Lunety obracają się w dwóch kierunkach i posiadają duży, świecący znacznik w punkcie zerowym. Modele Grand Flieger Airport oferowane są w wersji z chronografem lub z trzema wskazówkami i wskaźnikiem daty. Każdą z nich wyposaża się w 43-milimetrową, stalową kopertę. W przypadku pasków Tutima sięga po stal szlachetną, kevlar i skórę. W nienoszony, trzywskazówkowy Grand Flieger Airport będziesz musiał zainwestować około 1800 euro. Chronografy kosztują natomiast około 3300 euro. Montuje się w nich kaliber 320, który bazujący na werku Valjoux 7750.
Na uwagę zasługuje także Grand Flieger Classic, który również oferowany jest z chronografem lub w wersji trzywskazówkowej. Jak sama nazwa wskazuje, jego design jest dużo bardziej klasyczny i przypomina chronograf lotniczy z 1941 roku. Aktualne wydania rozpoznać można po obustronnie obrotowej, żłobkowanej lunecie, czerwonym punkcie zerowym, matowoczarnym cyferblacie, świecących w ciemności cyfrach arabskich i wskazówkach w kształcie gruszki. W przypadku pasków użytkownik ponownie ma możliwość wyboru pomiędzy stalą szlachetną a skórą. Koperty zegarków mają ponadto 43 mm średnicy i pozostają wodoszczelne do głębokości 200 metrów (20 barów). W ich wnętrzach montuje się znane i cenione kalibry 320 i 330.
Aby stać się właścicielem noszonego Grand Flieger Classic z trzema wskazówkami trzeba będzie zainwestować co najmniej 1000 euro. Z kolei za wariant nienoszony zapłacisz około 1700 euro. Osoby zainteresowane posiadaniem klasycznego chronografu lotniczego będą się musiały przygotować na wydatek rzędu 2000–3300 euro. Limitowany do stu egzemplarzy model specjalny z 18-karatowego złota kosztuje natomiast około 12 000 euro. Oryginalne chronografy z lat 40. ubiegłego wieku utrzymują się w granicach 4000–9000 euro.
Ceny złotych zegarków marki Tutima
Oprócz modeli lotniczych i nurkowych wykonywanych z tytanu i stali szlachetnej Tutima posiada w swojej ofercie także kilka złotych zegarków. Jednym z najważniejszych jest Tutima Tempostopp z mechanizmem T659. Werk posiada funkcję flyback i nawiązuje do pochodzącego z lat 40. legendarnego kalibru UROFA 59. Już wtedy mechanizm wyposażany był w funkcję flyback, w tamtym czasie określaną ją jednak mianem "tempostopp". Współczesny kaliber T659 składa się z 236 części, posiada naciąg manualny i 56-godzinną rezerwę chodu. Klocek balansu ozdobiono natomiast grawerunkiem. Koperta modelu Tempostopp ma 43 mm i wykonana została z różowego złota. Tutima wyceniła ten zegarek na 28 600 euro.
Odrobinę mniej trzeba będzie zapłacić za złote modele z kolekcji Patria. Ich design jest wyjątkowo prosty i elegancki, cyferblaty są srebrno-białe i wyposażone w małą sekundę oraz ręcznie zdobione wskazówki. Zegarki napędzają kalibry manufakturowe 617 i 619. Oba posiadają naciąg manualny, 65-godzinną rezerwę chodu oraz regulator chodu. Powierzchnie płyty, klocka balansu, koła zapadkowego i talerzowego są dodatkowo zdobione. Kaliber 619 wyposażono ponadto we wskazanie czasu w skali 12-godzinnej (ponad 6), które może być wykorzystywane dla drugiej strefy czasowej. Aby stać się właścicielem modeli z serii Patria trzeba się będzie przygotować na wydatek rzędu 13 800–14 900 euro.
Historia marki Tutima
Korzenie marki Tutima sięgają 1927 roku. Wtedy to Ernst Kurtz założył fabrykę zajmującą się produkcją mechanizmów bazowych – Uhren-Rohwerke-Fabrik Glashütte AG (UROFA) oraz fabrykę zegarków Uhrenfabrik Glashütte AG (UFAG). Kurtz szybko rozpoznał potencjał, jaki krył się w niepopularnych wtedy zegarkach naręcznych i postanowił zająć się ich masową produkcją. Decyzja ta uratowała przemysł zegarkowy w Glashütte. W latach 30. ubiegłego wieku obie firmy zatrudniały łącznie około tysiąca pracowników. Co ciekawe, najlepsze z modeli określano wtedy mianem „Tutima".
Niestety oba zakłady produkcyjne uległy zniszczeniu podczas drugiej wojny światowej. Ernst Kurtz przeniósł się wtedy do Bawarii, aby tam kontynuować swoją działalność. W 1951 roku sprowadził jednak firmę do miejscowości Ganderkesee w Dolnej Saksonii. Trzy lata później do firmy dołączył Dieter Delecate , który w 1960 roku nabył prawa do nazwy Tutima i założył fabrykę zegarków Tutima Uhrenfabrik GmbH. Przedsiębiorstwo do dzisiaj znajduje się w rękach rodziny Delecate.
Upadek Żelaznej Kurtyny otworzył nowe możliwości, umożliwiając między innymi powrót do Glashütte. Przeprowadzka z Ganderkesee do tej niewielkiej miejscowości nastąpiła jednak dopiero w 2011 roku.